-
Przegapiłam…
Przegapiłam… Poranną mgłę rozdzieraną promieniami jutrzenki… Ostatnie ciepłe pocałunki październikowego słońca… A październik był piękny tego roku… Przegapiłam… Lazurowy błękit nieba niezmącony ani jedną białą wstęgą chmury… Złoto liści mieniących się całą paletą jesiennych barw… Krwawą czerwień chowającego się za wieczornym horyzontem słońca… A zachody były piękne tego roku… Przegapiłam… Mnóstwo panoram tatrzańskich rozpościerających się, gdzie okiem sięgnąć… Jesień bieszczadzką, cichą, kolorową, kojącą… Beskidzkie samotne wędrowanie wśród przygotowujących się do zimy pól, strumyków, lasów… A jesień była piękna tego roku… Przegapiłam… Widoki cieszące oczy… Dźwięki kojące duszę… Zapachy wspomnień… Przegapiłam… Życie… Przegapiłam… I nie mogę sobie tego darować… Przegapiłam… Bo czekałam na cud, który…