Story 13: Czas Świąt!
Im bliżej Świąt,
tym było ze mną
coraz gorzej…
Dotarłam do ostatecznej
granicy wytrzymałości
i ratowałam się, jak mogłam,
by się nie załamać…
Na ratunek
przyszła mi natura…
[…]
Dziwne te Święta…
Miały być radosne, a jest
smutek.
Miały być białe, a jest
szaro, buro i ponuro.
Miałam się do nich dobrze przygotować,
a nie miałam czasu nawet na sen.
Miałam wszystko posprzątać wcześniej,
a spóźniłam się na Wigilię,
bo choinki nie zdążyłam ubrać przed…
Wieczny niedoczas…
Wszystko jest
inaczej
niż sobie wyobrażałam i planowałam…
Ale takie jest moje
Boże Narodzenie…
2000 lat temu chyba też było
inaczej,
niż sobie wyobrażano,
inaczej
niż Józef sobie planował,
inaczej
niż Maryja sobie wyobrażała,
inaczej
niż Herod myślał,
inaczej
niż pasterze przypuszczali,
inaczej
niż Trzej Mędrcy odczytali z gwiazd,
inaczej
niż ludzie się spodziewali…
Inaczej…
Więc chyba jestem
we właściwym miejscu i czasie…