Story 14: A gdyby tak rzucić wszystko?- styczeń 2023

Uświadomiłam sobie

w sylwestrowy wieczór,

że nie zrobiłam NIC,

żeby spełnić jedno

ze swoich marzeń

i celów na 2022 rok…

I tak mnie to

uwierało,

że postanowiłam jednak

COŚ z tym

zrobić…

Bo kto powiedział, że

jutro w ogóle

nastanie?

Siedząc na Mszy Świętej Noworocznej

u Jezuitów

rozmyślałam…

Zrobić pierwszy krok w tym kierunku

czy nie zrobić?

Oto jest pytanie!

Nagle usłyszałam głos:

„Dopóki nie zapytam,

odpowiedź zawsze brzmi

nie.”

Więc zaczęłam działać…

I tak mnie to nakręciło,

że nie byłam w stanie

wysiedzieć w domu.

Nowy Rok rozpoczął się od

wiosennej temperatury

15 stopni.

Więc miałam

dobry pretekst,

żeby wyjść na spacer,

choć bardzo tęskniłam

za zimą i bielą śniegu.

Ale wizja

spełnionego marzenia

dodawała mi

siły, światła i energii,

żeby nawet na brak śniegu

nie narzekać.

Styczniowe zachody słońca

miały w sobie coś

magicznego,

pomimo braku

zimy i śniegu.

Muszę przyznać, że

rozpoczęłam 2023 rok

intensywnie i pisarsko.

Nadrabiałam zaległości…

Ale wszystko

jakoś

zmieniło perspektywę

albo

ja

zmieniłam perspektywę,

bo praca totalnie przestała

mi ciążyć.

Obserwowanie natury i halnego,

który przegania chmury po niebie

jeszcze bardziej mnie

uspokajało

i potwierdzało

dobry timing

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *